Fugu – rybia trucizna

Obejrzawszy program o tej rybie chciałam się dowiedzieć czegoś więcej o niej i podzielić się tą wiedzą z Wami.  W programie "Kulinarne podróże z Tonym" autor jedzie do jednego z miast w Japonii i tam kosztuję jakże niebezpieczne potrawy właśnie z fugu. Jak się okazuje ryba ta nie ma jakiegoś konkretnego smaku a do tego wbrew pozorom nie czuje żadnych zmian zachodzących w organiźmie, nawet jak określa żartobliwie drętwienia ust, które zapewne oczekiwał podświadomie.
Ja osobiście nie próbowałam tej ryby ale z uwagi na tekst poniżej pewnie bym się nie odważyła…
Fugu jest wysoce toksyczna, lecz mimo to – a może właśnie dlatego – w Japonii uchodzi za kulinarny rarytas, jest również istotnym motywem w sztuce tego kraju. Najbardziej cenionym gatunkiem jadalnym jest torafugu, zwana też rozdymką tygrysią (T. rubripes). Ryba ta zawiera śmiertelną dawkę trucizny zwanej tetrodoksyną – występuje ona w organach wewnętrznych, głównie wątrobie i jajnikach, ale też w skórze i jądrach. W związku z tym przygotowywać i sprzedawać fugu mogą jedynie licencjonowani kucharze a spożywanie wątroby i jajników jest zakazane. Ponieważ jednak niewielka ilość trucizny umieszczona na języku daje specyficzne, przyjemne odczucia, właśnie te części ryby uważane są przez niektórych smakoszy za najlepsze. Każdego roku pewna liczba ludzi, źle oceniwszy ilość trucizny w spożywanych przez siebie częściach ryby, umiera.

Trucizna zawarta w fugu powoduje paraliż mięśni przy zachowanej świadomości. Ofiara umiera przez uduszenie. Jak dotąd nie ma odtrutki – standardowe postępowanie medyczne przy zatruciu tetrodoksyną obejmuje sztuczne podtrzymywanie oddechu i krążenia dopóki nie minie działanie trucizny.

Dla koneserów smak i faktura mięsa fugu są wyśmienite, lecz wielu ludzi uważa, że jest ono zbyt łagodne, wręcz pozbawione smaku. Niektórzy zawodowi kucharze umieją przygotować rybę tak, że pozostaje w niej minimalna ilość trucizny, która wywołuje uczucie kłucia i drętwienia języka i warg. Najpopularniejszą potrawą jest sashimi z fugu, zwane też Fugu sashi lub tessa; mięso pokrojone jest tak cienko, że widać przez nie wzór wymalowany na talerzu. Talerze często są pięknie zdobione, tak aby zdejmowanie z nich plasterków ryby także było przyjemnością. Płetwy rozdymki bywają również smażone i podawane w gorącej sake, potrawa ta nazywana jest Fugu Hire-zake. Mięso fugu uznaje się za dość atrakcyjne wizualnie; jest ono nieco przezroczyste i dlatego często układa się je na talerzach o starannie opracowanym, lekko szklistym wzorze, tak by ozdoby mogły być widziane przez mięso.

Fugu gotuje się też wolnym ogniu z warzywami – jest to potrawa zwana Fugu-chiri lub techiri; delikatny smak ryby jest trudny do wykrycia wśród mieszanki warzyw i sosu. Fugu można też spożywać po usmażeniu na głębokim tłuszczu jako Fugu Kara-age. Jądra rozdymki, nieco bardziej trujące od mięsa, także nadają się do jedzenia – zawierają one mleczny płyn i są lekko słone. Uważa się je za afrodyzjak. Skóra, jeśli usunie się z niej kolce, może być dodawana do sałatki o nazwie yubiki.

Kusząca opcja?? Dla mnie to trochę jak rosyjska ruletka….
Źródło: www.zgapa.pl

Dodaj komentarz