Tym razem zachęcona wyglądem chatki na jaką stylizowana jest restauracja, postanowiłam ją odwiedzić i spróbować tutejszych specjałów. Niestety widok zupełnie nie był adekwatny do tego co zastaliśmy na talerzu. Na początek Pani kelnerka przyniosła smalec z pajdami chleba i to był jedyny miły akcent całego posiłku.
Na nasze zamówienie czekaliśmy z dobre 40 minut. Golonka, którą przyniosła Pani zawierała znikome ilości mięsa, natomiast kości były przeogromne. Wiadomo ważyć musi… Nie smaczna, jakby prosto z wody bez żadnego smaku. Natomiast żeberka za cenę 36 zł to kolejna paskuda smaku. Dość, że twarde jak podeszwa to jeszcze ociekająca tłuszczem. Wszystko ziemniaki, żeberka i dekoracja talerza pływała w tym ohydnym tłuszczu. Nie dało się tego jeść. Bardzo żałuję, że nie omieszkałam tego wygarnąć już na samym miejscu. Oczywiście od razu mój żołądek to odczuł.
Byłam tam raz wcześniej na flaczkach i mimo, iż były bardzo „maggowe” to jednak postanowiłam nie zrażać się tym faktem. Niestety, pierwsze wrażenie było jak najbardziej słuszne. Nie polecam tego miejsca! Jestem zaskoczona jakością jak i ceną za posiłki, które okazały się totalnym bublem.
JEDZENIE: * ( 1-5 )
CZAS OBSŁUGI: 40-50 MIN
JAKOŚĆ OBSŁUGI: *** ( 1-5 )
WYSTRÓJ: **** ( 1-5 )
DOJAZD: SAMOCHÓD
STRONA INTERNETOWA: www.chatazzalipia.pl
CENA : DOŚĆ WYSOKA
Adres: