Paprykarz lubię od zawsze. Ale po tym z puszki zazwyczaj miałam zgagę. Tym razem znalazłam coś dla siebie, po czym mój brzuszek dość, że jest smakowo zaspokojony to jeszcze nic mu nie dolega. Przepis troszkę zmodyfikowałam ale w orginale znajdziecie go tutaj.
Składniki:
- 1/4 szkl. kaszy jęczmiennej
- 85g ryby z puszki w pomidorach
- 2 łyżki oleju
- 3/4 szkl. włoszczyzny: marchew, seler naciowy, pietruszka
- 1 cebula
- 80g koncentratu pomidorowego
- 2 ziela angielskie
- 1 listek laurowy
- sól
- pieprz
- kilka kropel sosu Worcester
- 1 łyżeczka czubata słodkiej papryki mielonej
- szczypta świeżo mielonych płatków chili lub ostrą paprykę
Przygotowanie:
Osączoną rybę z puszki rozgniatamy dokładnie w misce za pomocą widelca. Na małej patelni rozgrzewamy olej i podsmażamy na nim posiekaną w drobną kostkę cebulę. Kiedy się zeszkli dodajemy włoszczyznę, ziele oraz listek laurowy i smażymy aż całość będzie miękka. W międzyczasie wstawiamy wodę do zagotowania i gotujemy kaszę według przepisu na opakowaniu. Studzimy. Do miski z rybą dodajemy włoszczyznę i całość ponownie dokładnie rozdrabniamy widelcem. Dodajemy kaszę oraz koncentrat i mieszamy. Następnie przyprawiamy solą, pieprzem, papryką oraz sosem Worcester do smaku.