Przyznam szczerze, że się zagapiłam i zamiast zmielić mięso najdrobniej jak się da, zmieliłam grubiej. Efekt taki, że pasztet bardziej przypomina pieczeń rzymską niż samego bohatera w tytule, ale wierzcie mi smakuje wybornie:)
Składniki:
0,5 kg mięsa wieprzowego
0,5 kg mięsa wołowego
0,25 kg boczku surowego bez kości
10 dag wątróbki
1 marchewka
1 pietruszka
1 łyżka soli
1 łyżeczka pieprzu
1 łyżeczka gałki muszkatołowej
3 jajka
10 szt ziele ang
2 szt bułki kajzerki czerstwe
2 szt liść laurowy
Przygotowanie:
Do garnka włożyć wieprzowinę, wołowinę, boczek i wątróbkę. Dodać obraną marchew i pietruszkę oraz ziele angielskie i liście laurowe. Posolić. Zalać wodą i gotować do miękkości. Mięso i warzywa odcedzić z wywaru (w którym namoczyć bułki), ostudzić. Wszystko przepuścić przez maszynkę do mielenia mięsa (razem z bułką). Do masy mięsnej dodać przyprawy (sól, pieprz, gałkę muszkatołową) i jajka, następnie wyrobić. Masę przełożyć do formy keksówki. Piec ok 1,5 godziny w 180st.