W zeszłym tygodniu dostałam paczkę od AleDobre.pl a w niej takie oto smakołyki:)
Rewelacją dla mnie okazały się paluszki Stiratini z rozmarynem. Przyznam, że jakoś wcześniej nie miałam okazji ich konsumować. Tym bardziej uwielbiam AleDobre.pl, za to, że dzięki ich produktom odkrywam nowe smaki:) Moje dziecko chrupało je ze smakiem. My z mężem zrobiliśmy sobie przekąskę, w postaci paluszków z szynką parmezańską. Na pewno nie będzie moja opinia przekoloryzowana jeśli napiszę, że smakowała przepysznie.
We Włoszech paluszki te podawane są jako dodatek do oliwy z oliwek, przed daniem głównym.
Skład:
- Mąka pszenna
- Olej roślinny
- Drożdże piwne
- Sól
- Słód
- Rozmaryn 1%
Paluszki zawierają gluten i śladowe ilości sezamu. Masa netto to 100 g.
Idealna przekąska na każdą imprezę, spotkanie towarzyskie czy wieczór we dwoje.
Następną nowością dla mnie była śmietana sojowa bezmleczna. Okazja na jej degustację musiała poczekać, aż wpadłam na pomysł podania jej wraz z rukolą. Kartonik bardzo użyteczny i poręczny. Dla mnie akurat jeśli chodzi o wielkość. Wrażenia smakowe zaraz po otwarciu, nasunęły mi smak orzechów. Nie wiem może produkty sojowe właśnie tak smakują. Dla mnie to był pierwszy raz. Zazwyczaj stosowałam „zwykła” śmietanę.
Bardzo ciekawie smakowała w połączeniu z pikanterią rukolii i czosnku. Śmietana jest gęsta, co sprawiło, że nie musiałam już zagęszczać sosu. Nie wiem czy mogłabym ją stosować za każdym razem, bo jednak nie jestem przyzwyczajona ale od czasu do czasu czemu nie?:)
Wiadomość ważna dla alergików, śmietana sojowa nie zawiera glutenu ani laktozy.
A do tych pyszności dodałam fasolkę prosto z puszki.
Fasolka dodała fajnego posmaku do całości, nie przyprawiałam jej już niczym więcej. Nie było takiej potrzeby:) Na opakowaniu jest napisane, że idealnie nadaje się do burito i innych meksykańskich dań. W smaku czuć lekko pikanterię. A oto danie:
Składniki:
- puszka fasolki La costena
- śmietana sojowa
- 2 łyżki masła
- 2-3 ząbki czosnku
- 1 op. rukoli
- kawałek przyprawionego mięsa
Przygotowanie:
Mięso dusimy. Masło rozpuszczamy na patelni, dodajemy rukolę oraz rozgnieciony czosnek. Dusimy chwilkę a następnie dodajemy śmietanę. Chwilę gotujemy, na małym ogniu. Z puszki wyjmujemy fasolę, odsączamy. Podgrzewamy. Układamy na talerzu wszystko.
Rankiem gdzie słoneczko wybudza się ze snu, wybudzam się i ja. Postanowiłam, że dzień zacznę od czegoś słodkiego. Bardzo mnie korciło by spróbować marmoladę z mandarynek. Jak postanowiłam tak zrobiłam. Napiszę tak – smak wyraźny, zapach oszałamiający i te kawałki skórek. Marmolada zniknęła w przeciągu dwóch dni. Świetnie smakuje z dodatkiem serka wiejskiego. Dodam, że ja nie jestem jakąś specjalną smakoszką dżemów czy marmolad. Ale tutaj trafiono prosto w mój żołądek!
Marmolada została sporządzona z 35 g owoców na 100g produktu. Łączna wartość cukru 60 g na 100 g produktu. Masa 370 g.
